Imię i nazwisko :
John Sheppard
Wiek : 27
Stan cywilny : Wolny.
Pochodzenie : Stany Zjednoczone
Data urodzenia : 12 kwietnia 1985
Stanowisko: Wojskowy
Charakter : Miły gość nie ma co. Czasami wydaje się za bardzo ufny, jednak szybko uczy się na błędach i nie popełnia tych samych ponownie. Swego czasu był uważany za flirciarza, a ze względu na jego wygląd udawało mu się to jeszcze łatwiej. Jednak to wszystko było tylko na pewnym poziomie i do pewnego punktu, miał tylko jedną miłość w życiu i podobno była to ta prawdziwa, aczkolwiek rozwiódł się z nią. Jest wiernym i oddanym przyjacielem zarówno jak żołnierzem. Jego wartości i zasady są dla niego tak ważne, że potrafił nawet sprzeciwić się rozkazowi, choć nie można tego podpiąć pod brak wierności, po prostu nieco nagiął wytyczne wojska by nie naginać swoich zasad moralności i lojalności co do przyjaciół broni.
Na pozór wydaje się być stosunkowo nieczuły i obojętny, jednak zwykle jest to wynikiem okoliczności w jakich się znajduję i tego czy po prostu wstał lewą czy prawą nogą, bo przecież każdy może czasami mieć nie-najciekawszy humor. Powracając do jego stosunków przyjacielskich, dość często trudno mu jest wyrazić, że zależy mu na innych i gdy przychodzi co do czego krztusi się jak zepsuty samochód. Kto się jednak stanie jego przyjacielem, możliwe, że nie usłyszy tego od Johna, ale może być pewien, że jemu będzie zależało na osobie i będzie wstanie zrobić naprawdę wiele by ta więź nie wygasła, bądź nie znikła.
Historia : Dzieciństwo to mu się nie udało. No ... zależy jak kto na to spojrzy. Wszystko od początku było zaplanowane przez jego ojca. Miał być prawnikiem, dużo zarabiać i mieć inteligentną i dobrze wyglądającą żonę. Takim dzieckiem był... był taki jakiego chcieli go widzieć, czyli grzeczny poukładany, dobrze się uczący, nigdy się nie spóźniający i tak dalej i tak dalej. Jednak ojciec jako taki nie był dobrym wzorem, zmieniał małżonki jak rękawiczki, a one żeniły się z nim tylko dla pieniędzy, mimo to dwaj jego synowie, wyrośli na dobrych ludzi , co prawda każdy poszedł w inną stronę i praktycznie w ogóle nie utrzymują kontaktów , ale dobre i to ( ich wychowanie).
A więc w trakcie okresu dojrzewania, John zbuntował się. Chciał iść własną drogą, własnoręcznie wyznaczać szlak. Kiedy tylko ukończył lat 18, wyprowadził się, żeby zaciągnąć się do wojska. W tamtym czasie poznał miłość swojego życia (Rose), pobrali się rok po ich pierwszym spotkaniu. John za namową swojej narzeczonej zaprosił na ślub ojca i ogólnie znajomych ze swojej strony(na początku mówił, że to wykluczone), ojciec pobłogosławił ich małżeństwo (nie, żeby John w ogóle o to prosił) i od tamtej pory ich relacje nieco się zmieniły. Jednak taki stan nie mógł panować wiecznie, Rose bardzo odczuwała nieobecność swojego małżonka, zaczęły się kłótnie i w końcu po 4 latach doszło do rozwodu. Gdy tylko ojciec Johna się o tym dowiedział ponownie wykreślił syna z rodziny (ponieważ Rose była typem kobiety, której ojciec od Johna oczekiwał).
Historia sprzed kilku lat się powtórzyła, Sheppard znalazł nowe mieszkanie, po pewnym czasie jednak nie było już ono nawet potrzebne bo większość czasu spędzał w pracy. Przeniesiono go po pół roku dobrego sprawunku do lotnictwa, stał się jednym z bardziej utalentowanych oficerów US Air Force w Afganistanie, lecz jego reputacja została nieco
nadszarpnięta, kiedy zignorował bezpośredni rozkaz w nieudanej próbie
uratowania życia kilku amerykańskich żołnierzy.
Zważywszy na jego umiejętności i fakt iż John stwierdził, że chętnie zobaczyłby Antarktydę wezwano go do transportu gen. bryg Jack O'Neill do bazy badawczej znajdującej się właśnie tam. W ów bazie obronnej starożytnych, Sheppard niechcący
odkrył, że nie tylko ma gen ATA , ale że był naturalnie biegły w jej używaniu. Mając to na uwadze zezwolono mu by dołączył do ekspedycji na Atlantydę, choć wyrażane były głosy sprzeciwu, argumentowane ''niekompetencją i niezrównoważeniem'' Johna.
معلومات عامة 
